czwartek, 26 września 2013

"Jesteś"

Boże...jesteś, a jakby zupełnie obcy
na tej krwią pokrytej ziemi.
Niczym ślepiec przechodzisz przez mrok
.Niczym niemy nie słyszysz ni jęków, ni próśb.

Jednak wciąż tu jesteś... na tej ziemi.

Oddychasz zakurzonym powietrzem,
choć w niebie na łąkach szafirowych
jest Twoje miejsce. 

Tęsknię za lepszym życiem,
którego nie ma, ale kiedyś będzie,
może z ostatnim na ustach oddechem? 

Widzę Ciebie Boże w mojej duszy.
Tęsknota wskazała mi drogę,
by poznać Cię Boże przez własne czyny,
nie tych, co naznaczają ludzi opaską 
nie tych, co zabijają naszą godność. 






Dla tych, którzy mają wątpliwości ;). Wiara, nadzieja, miłość ;)


No i się wyrobiłam ;)). Nie mam za bardzo czasu, ale takie tam pół godzinki się znajdzie ;) ;D. Co by tu napisać... Wiersz pisany jakoś tak nie wiem kiedy ;D. Możliwe, że ok. pół roku temu ;). Jakieś tam miejsce w konkursie zajął, więc komuś się tam podobaał ;D. Chyba ;D. A dla mnie ma pewne znaczenie... No jakby to napisaać ... Wydaje mi się, że każdy gdzieś tam ma taki czas, ze wątpi czy ten Bóg jest czy Go nie ma... I ten wiersz jest w pewnym sensie o tym, o zwątpieniu, o nadziei, wierze i o tym, że kiedyś będzie lepiej ;). A no i jeszcze wiersz pisany był w oparciu o cytat                                              „Nic wam nie dajemy. Nie dajemy Boga, bo Go sami odszukać musicie we własnej duszy, w samotnym wysiłku.”
                            Janusz Korczak
No cóż znowu się rozpisałam ;D Cała ja ;D.  Więc dziękuję za uwagę i do następnego <3 ;)          

                  taak tylko przypominam dla zainteresowanych ----------> http://ask.fm/Naatstory

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz